Kasza jaglana zawiera mnóstwo dobroczynnych składników odżywczych: duże ilości błonnika i białka, witaminy z grupy B i witaminę E, żelazo, magnez, fosfor, mangan, potas, wapń i cynk. Jest lekkostrawna i delikatna w smaku, nadaje się idealnie dla dzieci i niemowląt. Poprawia przemianę materii i tym samym ułatwia odchudzanie. Kasza jaglana zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, która wpływa korzystnie na stawy, a także wygląd skóry, paznokci i włosów. Do tego oczyszcza organizm z toksyn, dlatego powinniśmy ją jeść podczas jakichkolwiek infekcji.
Dzisiaj proponuję kotleciki jaglane z szynką, idealne jako dodatek do obiadu albo na kolację. Na zimno też są dobre :)
1 szklanka kaszy jaglanej (po ugotowaniu - ok. 2 szklanki)
1 średnia cebula
pół pęczka natki pietruszki
kilka plasterków chudej szynki
2 jajka
pół szklanki mąki orkiszowej typ 700
2 łyżki mleka
sól morska ziołowa, pieprz
Przygotowanie:
1. Kaszę jaglaną należy na drobnym sitku przelać bieżącą wodą, następnie przelać wrzątkiem (dzięki temu nie będzie miała gorzkiego posmaku). 1 szklankę kaszy zalewamy 2 szklankami wrzątku i gotujemy na najmniejszym ogniu pod przykryciem (nie mieszając) ok.15-20 minut (do miękkości). Kaszę studzimy.
2. Cebulkę kroimy drobno i przysmażamy. Również studzimy i razem z drobno posiekaną pietruszką i szynką dodajemy do kaszy.
3. Przygotowujemy w drugiej misce masę z jajek i mąki (dokładnie mieszamy, tak aby nie było grudek). Jeśli masa wyda nam się bardzo gęsta, to możemy dodać 2 łyżki mleka. Masę wlewamy do pozostałych składników. Przyprawiamy solą morską ziołową (ok. 1 łyżeczka) i szczyptą pieprzu. Całość mieszamy, w rękach formujemy kuleczki, lekko spłaszczamy i smażymy na patelni z obu stron na minimalnej ilości oleju. Nie potrzeba długo smażyć, bo chodzi tylko o ścięcie się białka.
Smacznego!
Smacznego!
Swietny przepis! Prosze tylko o dodanie bannera albo linka do zaproszenia na moim blogu, bym mogla dodac wpis do akcji.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) banerek już dodałam. To nasza pierwsza akcja na takich serwisach i myślałyśmy, że dodaje się go po akceptacji. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam na obiad z małą modyfikacją - dodatkowo dodałam ugotowaną marchewkę i zieloną paprykę pokrojone w drobną kostkę- pycha, nawet mąż bardzo zachwalał. Bardzo fajny przepis :)
OdpowiedzUsuń