Nie będę nawet przytaczać składu mięsnych sklepowych pasztetów, bo niejednego mogłoby to przyprawić o mdłości. A że jesteśmy blogiem kulinarnym, to nie o to nam chodzi ;) Polecam jednak przyjrzeć się etykietom, a zapewne szybciej zdecydujecie się zrobić pyszny i zdrowy pasztet drobiowy :) Z przepisu wychodzi dość duża porcja, więc spokojnie można część zamrozić.
Składniki:
2 pojedyncze piersi z kurczaka
30dag wątróbki drobiowej
2 jajka
mleko
1 cebula
5 łyżek płatków owsianych
włoszczyzna
ząbek czosnku
przyprawy: sól morska ziołowa, gałka muszkatołowa, pieprz
Przygotowanie:
1. Wątróbkę oczyszczamy i gotujemy w mleku przez 10 min, po czym odcedzamy
i studzimy.
2. Piersi z kurczaka i włoszczyznę wrzucamy do gotującej wody,
przyprawiamy solą (tak jakbyśmy gotowali rosół).
Jak kurczak będzie już miękki, wyciągamy i studzimy.
3. Płatki owsiane zalewamy kilkoma
łyżkami wywaru i odstawiamy do nasiąknięcia (ok.10 min.),
a następnie odsączamy.
4. Mięso, cebulę i 1 ugotowaną marchewkę dokładnie mielimy na jednolitą masę
(robotem kuchennym albo blenderem).
5. Dodajemy nasiąknięte płatki, przeciśnięty przez praskę czosnek i 2 żółtka. Wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli masa będzie za sucha, można
dodać trochę wywaru. Dodajemy pozostałe przyprawy: gałkę muszkatołową, sól morską i pieprz do
smaku (najlepiej spróbować czy masa jest dobrze przyprawiona).
6. Białka jajek ubijamy na sztywno i dodajemy
do mięsa, po czym delikatnie i dokładnie mieszamy (do momentu aż ubite białka przestaną być widoczne).
7. Pasztet wykładamy do foremki (keksówki ok. 30cm)
wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy
w piekarniku nagrzanym na 200 stopni ok. 60 minut, kontrolując by wierzch nie spiekł się za bardzo, w razie potrzeby
przykrywamy folią aluminiową. Z foremki wyjmujemy pasztet dopiero po
wystygnięciu.
jutro kupuję produkty i robię..już nie mogę się doczekać:))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że smakował :)
Usuńile trzeba dać dokładnie tej piersi? Piersi z kurczaka potrafią być naprawdę różnej wielkości.
OdpowiedzUsuń2 piersi o wadze ok. 500g
Usuńile mozna go przechowywać?:)
OdpowiedzUsuńNajdłużej przechowywałam tydzień, oczywiście w lodówce :) Jeśli porcja jest za duża, to polecam kawałek zamrozić zaraz po ostygnięciu. Kiedyś tak zrobiłam i po rozmrożeniu smakował identycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń