niedziela, 2 listopada 2014

Pierogi z dynią, ricottą i bazylią

Ostatnio dodałam przepis na pieczoną dynię, a dziś użyję jej jako farsz do pierogów (przepis podam tutaj jeszcze raz, bo wiem, że nikomu nie będzie się chciało zaglądać wstecz;)). Z dodatkiem kremowego serka i bazylii smakują idealnie!







Składniki:
Pasta z pieczonej dyni:
0,5 kg dyni
rozmaryn- świeży lub suszony
sól morska, pieprz
olej rzepakowy nierafinowany+
230g ricotty
świeża bazylia- spora garść, objętość filiżanki
sól morska, pieprz
+
Ciasto:
250g mąki orkiszowej
0,5 szklanki wody
szczypta soli

Przygotowanie:
Dynię pokroić na kawałki- nie ma znaczenia na jakie, bo i tak zostaną zblendowane.
Ja pokroiłam w łódki widoczne na zdjęciu poniżej, w takiej formie piekłam je przez 20 minut.
Kawałki dyni ułożyć na blaszce, posmarować odrobiną oliwy i posypać rozmarynem.
Nie obierać ze skóry!
Piec przez 20 minut w 180 stopniach.
Po upieczeniu dynię zblendować razem ze skórą, doprawić solą i pieprzem.

Ricotte rozgnieść widelcem, wymieszać z posiekaną bazylią, doprawić solą i pieprzem.

Przygotować ciasto:
Wodę i mąkę z solą zmieszać, jeśli ciasto będzie za rzadkie dodać mąki.
Ciasto rozwałkować i szklanką wycinać okrągłe kształty,
Nakładać farsz, składać na pół i zamykać pierogi, łyżeczką zrobić wzorek.
Gotować przez 7-10 minut (w zależności od grubości ciasta).

Ja wybieram szklanki, dzięki którym wytnę mniejsze kółka, ciasto później lekko rozciągam w rękach i takim sposobem uzyskuje ok 50 pierogów. :)




6 komentarzy:

  1. Przepyszne! I potwierdzają to moje dzieci, które za dynia nigdy nie przepadały. Teraz całkowicie zmieniły zdanie. Ja kocham pierogi, w żadnym wypadku sklepowe. Z przepisu z pewnością będą często korzystać. Jak tylko będzie sezon za dynię. Czyli teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też sklepowych nie jemy, lepiej raz na jakiś czas chwile poświęcić i zrobić :)

      Usuń
  2. Nigdy takich nie jadłam i baaaardzo chętnie bym spróbowała!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nigdy nie jadłyśmy ale jakoś takie połączenie sobie wymyslilam i wyszły cudnie! :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Haha,ja myślałam że zamrożę na kilka następnych obiadów a prawie wszystkie zniknęły od razu :)

      Usuń