Ciasto marchewkowe to jedno z moich ulubionych. Jest wilgotne, miękkie
i idealne w połączeniu z kremem budyniowym. Łatwe do zrobienia! Przepis na ciasto
podpatrzyłam na blogu Moje Wypieki, ale i tak go nieco
zmodyfikowałam. Polecam bo jest naprawdę pyszne!
Ciasto:
2/3 szklanki mąki orkiszowej typ 700
1/3 szklanki cukru trzcinowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta soli morskiej
1/3 szklanki oleju rzepakowego
2 jajka roztrzepane
1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
pół szklanki posiekanych, odsączonych
brzoskwiń (z puszki lub świeżych)
1 szklanka startej marchewki (na średnich
oczkach)
1 łyżeczka startego imbiru
- ½ litra mleka
- 1 żółtko
- 3 lekko czubate łyżki skrobi kukurydzianej
- 1 łyżka syropu klonowego (albo z agawy)
- 1 płaska łyżeczka dobrego masła
2 łyżki masła
1 łyżeczka drobno zmielonego cukru trzcinowego
starte migdały i wiórki kokosowe do posypania
Przygotowanie:
Dobrze jest schłodzić ciasto w lodówce.
Przygotowanie:
Ciasto
W jednej misce łączymy składniki suche: mąkę,
cukier trzcinowy, sól, proszek, sodę i przyprawy.
W drugiej misce roztrzepujemy jajka i łączymy
z olejem.
Łączymy zawartość obu misek, dodajemy startą
marchewkę, orzechy, brzoskwinie i mieszamy całość łyżką.
Tortownicę o średnicy 28cm wykładamy papierem
do pieczenia lub smarujemy lekko margaryną. Ciasto wykładamy do formy i pieczemy w 175 stopniach ok. 40 minut
(do suchego patyczka). Ciasto wyjmujemy po ostygnięciu.
Krem budyniowy
Przygotowujemy budyń (przepis) i go studzimy (co jakiś
czas mieszając, aby nie zrobił się zbyt twardy). Jak budyń jest już letni,
dodajemy 2 łyżki masła, 1 łyżeczkę cukru i miksujemy, aż uzyskamy jednolitą
masę. Jeżeli budyń jest za gęsty lub jeśli pojawią się grudki, można dodać
troszkę (!) mleka. Gotowym kremem smarujemy wierzch ciasta przy pomocy dużego
noża. Kremu spokojnie starczy też na dekorację (ja użyłam pistolet do
wyciskania kremu, ale można też użyć papieru do pieczenia, zawijając go w
stożek i ucinając końcówkę). Wierzch posypałam startymi (w blenderze) migdałami
i wiórkami kokosowymi.
Wygląda wyjątkowo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńbo jest po prostu pyszne!:)
OdpowiedzUsuńnajlepiej upiec i się przekonać ;)
Widzę, że polecasz do ciasta olej rzepakowy tłoczony na zimno - osobiście wolę rafinowany, ma bardziej neutralny smak od tłoczonego na zimno. Poza tym lepiej znosi wysokie temperatury, dlatego do wszelkiej obróbki cieplnej lepiej używać rafinowanego.
OdpowiedzUsuń